wtorek, 29 kwietnia 2025

Potencjał Rosji do rozpętania pełnoskalowej wojny w Europie (Good Times Bad Times Polska)

'Foreign Policy' twierdzi, że Rosja przygotowuje się do kolejnej wojny (tym razem z NATO), 16.03.2024 r.

Fajny materiał[1] pod względem merytorycznym, ale brakuje w nim następujących newralgicznych kwestii, które przybliżę poniżej:

* Emmanuel Macron (tj. prezydent Francji) stwierdził 03.03.2025 roku, że Europa potrzebuje 10 lat, żeby dogonić militarnie Rosję i uniezależnić się tym samym od pomocy USA. Prezydent Francji podczas spotkania w Londynie nawoływał sojuszników do zbrojenia się i wydawania 3,5% PKB na obronę.

* Orędzie do narodu francuskiego Emmanuela Macrona (wygłoszone 05.03.2025 r.).
„Rosja stała się zagrożeniem dla Francji i Europy” – mówi Emmanuel Macron (tj. prezydent Francji). „Do 2030 r. Rosja planuje jeszcze bardziej zwiększyć swoją armię, o 3000 czołgów i 300 myśliwców. Kto uwierzy, że Rosja zatrzyma się na Ukrainie” – powiedział prezydent Macron.

* Wołodymyr Zełenski (tj. prezydent Ukrainy) stwierdził 14 lutego 2025 roku, że Rosja szykuje w 2025 roku 15 dywizji w liczbie 100-150 tysięcy, którą ma zgromadzić na kierunku białoruskim w celu potencjalnego ataku na Ukrainę bądź NATO.

* Rosja przygotowała 5 mln ludzi do mobilizacji, a całkowity zasób mobilizacyjny wynosi 20 mln – poinformował 09.04.2025 roku generał Ołeksandr Syrski (tj. głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy) w wywiadzie dla portalu LB.ua.

* "Foreign Policy" twierdzi, że Rosja przygotowuje się do kolejnej wojny (tym razem z NATO),  informacja z 16.03.2024 r.

Moja opinia na temat potencjalnej wojny Rosji z NATO:
Rosja przygotowuje się do konfrontacji militarnej z NATO odtwarzając etapowo zdolności bojowe. Z tego powodu Rosja przygotowuje rezerwy strategiczne do których należy zaliczyć między innymi 44. Korpus Armijny Sił Zbrojnych Rosji, 6. Armia Ogólnowojskowa Sił Zbrojnych Rosji, 69. Dywizja Strzelców Zmotoryzowanych Sił Zbrojnych Rosji oraz 3. Korpus Armijny z Rostowa nad Donem (ta ostatnia jednostka wojskowa walczy już na Ukrainie). Nawet gdyby większość państw NATO w Europie wydawała 3,5% PKB na obronność to nie zmieni to diametralnie sytuacji w sektorze wojskowości w określonych krajach Paktu Północnoatlantyckiego, ponieważ część państw NATO mierzy się z własnymi problemami logistycznymi, organizacyjnymi bądź kadrowymi (jak np. Bundeswehra). W Polsce zasadniczym problemem w sferze wojskowości jest cały system szkolenia rezerw w Wojsku Polskim o czym wspominał niejednokrotnie generał Waldemar Skrzypczak oraz odpowiedni sposób motywacji potencjalnego rekruta w obliczu globalnych zmian wpływających na koniunkturę militarną. Moim zdaniem na dozbrojenie WP jest już zupełnie ZA PÓŹNO i należy postawić na dyplomację w kontekście nieprzewidywalnej i niebezpiecznej polityki administracji Donalda Trumpa. Po prostu jako NATO mamy naprawdę mało czasu, ponieważ jak poinformował Bruno Kahl, szef niemieckiej służby wywiadowczej (BND) Rosja do 2030 roku zaatakuje państwa NATO. Według mnie wojna Rosji z NATO wybuchnie w 2027 roku (nie pytajcie skąd takie przypuszczenie).

[1] 
https://www.youtube.com/watch?v=A4Xvd7Yitq8

Zdjęcie: 'Foreign Policy' twierdzi, że Rosja przygotowuje się do kolejnej wojny (tym razem z NATO), 16.03.2024 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz