Pułk Azow: stan zatrutych w Mariupolu a użycie broni chemicznej
Mariupol, osiedle mieszkaniowe, 12.04.2022 r.
Stan ludzi, którzy zostali zatruci w Mariupolu chemicznymi środkami bojowymi jest względnie zadowalający – oświadczył ukraiński pułk Azow, który wcześniej ogłosił, że wojska rosyjskie mogły użyć w Mariupolu broni chemicznej.
W oświadczeniu pułku Azow, cytowanym przez portal Ukraińska Prawda wskazano, że cywile mieli minimalny kontakt z ta substancją. Znajdowali się bowiem dalej od miejsca rażenia. Bliżej byli zaś wojskowi.
Pułk Azow oświadczył na komunikatorze Telegram, że dwóch wojskowych jest pod kontrolą lekarzy. Spośród cywilów najbardziej ucierpiała starsza kobieta. "Główne symptomy u poszkodowanych to przekrwienie twarzy, podwyższenie ciśnienia, suchość i pieczenie części ustnej, gardła i śluzówki oczu" – głosi komunikat na Telegramie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w wideo opublikowanym w poniedziałek (tj. 11.04.2022 r.) wieczorem na Facebooku, że siły rosyjskie mogą użyć broni chemicznej na Ukrainie, a Kijów to zagrożenie traktuje bardzo poważnie. Nie potwierdził jednak doniesień, jakoby w Mariupolu Rosjanie użyli tego rodzaju broni.
Według Andrija Biłeckiego, założyciela i dowódcy pułku Azow, trzy osoby zostały zatrute w Mariupolu po wykorzystaniu tam przez Rosję trującej substancji nieznanego pochodzenia.
"Trzy osoby wykazują wyraźne oznaki zatrucia chemicznymi środkami bojowymi, ale bez katastrofalnych konsekwencji" – napisał Biłecki na Twitterze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz