Zdjęcie nr 1
Amerykańska badaczka ~Enki35Productions z YouTube twierdzi choć może to być szokujące dla wielu katolików, że Maryja (z ang. Saint Mary) to bogini Inanna (Isztar), która jest patronką miłości, seksu, płodności, wojny, pogody i upraw (prawdopodobnie jest to słowiańskie bóstwo Mokosz). Według mitologii babilońskiej / sumeryjskiej, Inanna stała sie Królową Nieba i Ziemi zmuszając pijanego winem boga Enkiego do podarowania jej określonych prerogatyw. W tradycji judeo-chrześcijańskiej (katolickiej) Maryja jest przedstawiona jako (Różańcowa) Pani Nieba i Ziemi i nawet w licznych obrazach zauważyłem patrząc bacznym okiem podobieństwo Isztar i Matki Boskiej. W swoim rodzinnym domu w kuchni mam stary obraz Matki Boskiej i nad jej głową widoczny jest półksiężyc tak samo jak ukazany jest w fotografiach Isztar: PATRZ ZDJĘCIE NR 2, 3, 4.
Tak czy inaczej, nic nie mam co do wyznawców kultu maryjnego pomimo
tego, że skłaniam się do tego co napisałem powyżej i nie jestem gorącym
orędownikiem Matki Boski, lecz nie zdzierżę jednego... wyznawców bogini
Ereshkigal (siostry Isztar) będącej patronką świata podziemnego i
zmarłych. Jak ktoś nie wie dlaczego to niech zobaczy te
hedonistyczno-seksualne ryciny z wizerunkiem Ereshkigal, która oddaje
się w ręce szatańskich sideł. Co niepokojące zauważyłem, że wśród
młodych kobiet panuje pewna tendencja (moda?) do ubierania się w czarne
barwy (czarny makijaż, tatuaże, piercing, et cetera). Drogie Panie,
słowiańskość to jasność, a nie ciemność!
Zdjęcie nr 2
Zdjęcie nr 3
Zdjęcie nr 4
Zdjęcie nr 5
Zdjęcie nr 6
Zdjęcie nr 7
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz